Te 170 to bujda na resorach,ktora budowlancy rozpuszczaja ,zeby im konkurencja z Polandu sie tabunami nie zjechala. Tak na serio to zaden bez 700 lopaty do reki nie wezlmie. Ale w biurze to mozna posiedziec, kawusie szef w ekspresie zaparzy... ,pogawedki

a jak trafiaz na fajna ekipe to po godzinach im zorganizujesz kurs polskiego i jeszcze kaske zgarniesz. Moj kolega zabral firme na tydzien do Polski na tzw. szkolenie. Szef mu zaplacil nadgodziny za 24/7 a po powrocie dostal jeszcze podwyzke tacy zachwyceni Polska byli. Teraz podobno w biurze o niczym innym nie gadaja przy Ksero tylko o tym jak w Polsce jest super i kiedy znowu. Ci Norwegowie to nas jak braci kochaja. Polak I Norweg dwa bratanki, do lopaty o do kserokopiarki